Plan na wakacje

1 czerwca świętowaliśmy nie tylko Dzień Dziecka ale także rozpoczęcie sezonu letniego. Wszyscy dookoła rozmawiają tylko o jednym, o planach na wakacje. Kto i z kim, gdzie pojedzie, na jak długo i ile to będzie kosztować. O tak, Norwedzy lubią rozmawiać o pieniądzach, zwłaszcza ile i gdzie wydali. Nasze plany wakacyjne giną wobec planów innych, jednak ja się tym nie przejmuję. Osobiście nie imponuje mi tygodniowy pobyt na Krecie, Cyprze czy w Tunezji lub Bułgarii w temperaturach nie do zniesienia. Ja doczekać się nie mogę  mojego miesięcznego urlopu w Polsce, w domu letniskowym, w środku lasu, nad jeziorem. Już cieszę się na myśl o codziennych spacerach do lokalnego wiejskiego sklepu na lody z dzieciakami. Na kąpiele w jeziorze i długie spacery po leśnych ścieszkach. Na długie wieczorne rozmowy ze znajomymi, których spotykam tylko tam, rok w rok. Na śniadania spożywana na tarasie w promienach porannego słońca i długie wieczory przy grillu.
W tym roku po raz pierwszy od 5 lat mamy także w planach wypad do Gdańska na trzy noce tylko we dwoje.
Jedank w mojej głowie nie tylko takie plany. Do urlopu mam jeszcze kilka tygodni, które chcę wykorzystać na wykonanie pewnych projektów. Czasu mam już dużo, gdyż wysyłając pracę egzaminacyjną zakończyłam swoją edukację na uniwersytecie.

W planach mam kilka projektów z książki KLOMPELOMPE *wszystkie nazwy podaję w oryginale)
1. Lilly-cardigan dla siostrzenicy
2. Lilly-cardigan dla siostrzenicy L.
3. Lilly-vest dla córki przyjaciółki
4. Pia-genser dla mnie
5. Mia-shorts dla córki przyjaciółki
6. Julie-kjole dla mnie
7. Sondre-genser dla G.
8. Sondre-genser dla J.
Na wyżej wymienione projekty mam już  przygotowaną włóczkę, która zakupiłam na majowej wyprzedaży. Każdy projekt leży w oznakowanych reklamówkach i czeka na swoją kolej. Mi nie zostaje nic innego jak tylko dziergać i dziergać. 

Komentarze

Popularne posty