WDiC3: Trzy czapki i trzy książki

 Liczba trzy w roli głównej dzisiaj. To mój trzeci wpis w ramach Wspólnego czytania i dziergania.
Trzy książki oraz trzy czapki zawładnęły mną w tym tygodniu. Ale może po kolei.
Powinnam rozpocząć od pokazania postępów w wykonaniu swetra. Jednak jest tak jak myślałam. Po kilku rzędach entuzjastycznego robienia leży w kącie i ponownie straszy. Ok, przesadzam trochę, leży na stole, krześle czy komodzie i z wyrzutem spogląda koślawymi oczkami prawymi, pytając "a co ze mną". A no odstawiłam cię na boczny tor, bo jak w przybliżeniu policzyłam, że potrzebuję ponad 10 godzin aby wykonać robótkę do łączenia z rękawami, to mi ten entuzjazm opadł. Rękawy i przerobienie karczku ze wzorem, cięcie i wykonanie krawędzi to kolejne kilkanaście godzin. Jestem pod wrażeniem tych wszystkich "dziergających maszyn", które potrafią zrobić sweter w tydzień.
W każdym razie wracając do tematu, sweter powstaje bardzo powoli, staram się wykonać choć jedno okrążenie dziennie. Natomiast w ekspresowym tempie powstają czapki, które zamówił znajomy. Dwie już są gotowe, trzecia w trakcie.


Trzy to także liczba książek, które czytam w tym tygodniu. Z literaturą piękną jestem na bakier, jednak mogę się pochwalić kilkoma pozycjami akademickimi. Tydzień mija mi na zaplanowanym czytaniu literatury obowiązkowej i zbieraniem informacji do jednej z prac zaliczeniowych dotyczących czytania książek z dziećmi poniżej 3 roku życia w przedszkolu. Jakie warunki powinny zostać spełnione, aby najbardziej stymulować dziecko w rozwoju mowy? Moje rozważania muszę poprzeć literaturą fachową. Tak więc przeczytałam wskazane strony w Les mer nawiązujące do literacy event i literacy practice oraz Snow i Ninio siedmiu punktach występujących w trakcie głośnego czytania dla dzieci książek z obrazkami. Dodatkowo kilka stron z Barnelitteratur dotyczących rozmów z dzieckiem o książce lub czytanym/oglądanym tekście. Na sam koniec zostawiłam sobie cztery rozdziały z Barnas språkutvikling. Do tego kilka pozycji z czasopism. Teraz muszę to wszystko poskładać w sensowną całość i gotowe. Szkoda tylko, że pisanie prac zaliczeniowych nie jest tak szybkie jak robienie czapek.


Miłego dnia życzę.




Komentarze

  1. Niedawno byłam zmuszona do przeczytania kilku pozycji akademickich (o badaniach społecznych), tak więc wiem co czujesz :) Mam nadzieję, że znajdziesz także czas na sweter, bo zapowiada się całkiem ładnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sweterek niestety nie ma priorytetu wykonania. Na razie musze uwinac sie z dwoma zamowieniami na rekawiczki, gdyz trzecia czapke ukonczylam przed chwila. Potem wracam do ksiazek i sweterka. Mam zamiar nie zaczynac niczego innego, choc pewnie bedzie trudno dotrzymac slowa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rób to na co masz ochotę. Jak dobrze czujesz się dziergając czapki, więc do przodu i bez oglądania się na sweter. A z tytułów przeczytanych pozycji wnioskuję, że masz podwójną korzyść, bo zaliczenie załatwisz i treść jest bardzo przydatna wszystkim. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawą pracę zaliczeniową piszesz. A na sweterek wygospodaruj godzinę dziennie i będzie skończony zanim wiosna przyjdzie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny, miło mi będzie jak zostawisz po sobie ślad.

Popularne posty